Szacunek w relacjach damsko-męskich nie jest dobrem przyrodzonym i czymś, co dostaje się z automatu. Jeżeli chcesz coś dostać od kobiety, to niestety, ale będziesz musiał sobie na to w pewien sposób zapracować. Dlatego też, jeżeli zadajesz sobie pytania „dlaczego dziewczyna mnie nie szanuje”, to musisz wiedzieć że bardzo często, gdy tego szacunku nie ma, to jest to nasza wina! W niniejszym artykule powiem Ci dlaczego dziewczyny tracą do nas szacunek oraz w jaki sposób o ten szacunek walczyć. Jeżeli dziewczyna z którą się spotykasz lub z którą jesteś w związku Cię nie szanuje, to koniecznie przeczytaj ten wpis. Zapraszam do lektury!
„Dziewczyna mnie nie szanuje” – czyli co?
Starym zwyczajem, zanim zaczniemy zajmować się dokładnie głównym daniem dzisiejszego artykułu, zdefiniujmy pojęcia.
Co rozumiemy przez pojęcie „dziewczyna mnie nie szanuje”?
Wyżej wspomniany brak szacunku w relacji przejawiać może się między innymi następującymi zachowaniami:
- Dziewczyna nie przychodzi na spotkania, cały czas je odwołuje i jeżeli przyjdzie – to z nagminnym spóźnieniem.
- Kobieta na spotkaniach sam na sam oraz w obecności znajomych nas obraża, drwi z nas i jest wobec nas nieuprzejma.
- Wybranka w związku kompletnie się nas nie słucha, robi nam wszystko na przekór oraz cały czas nam dogryza.
- Dziewczyna wychodzi na spotkania z innymi facetami i traktuje nas jak kogoś gorszego.
- Kobieta cały czas się kłóci oraz wyzywa nas od najgorszych.
Co bardzo ważne, nie musi to być sytuacja w związku! Brak szacunku bardzo często okazywany jest już przed samym związkiem, podczas pierwszych randek.
Kobieta może stracić do nas szacunek w związku jak i też przed nim!
„To dlaczego dziewczyna mnie nie szanuje?” – zapewne zapytasz.
Aby odpowiedzieć na to pytanie, pozwól że przejdziemy na chwilę do teorii wojny.
Relacje damsko-męskie a stosunki międzynarodowe
Aby prawdziwie zrozumieć powód, dla którego dziewczyna Cię nie szanuje, przyjrzyj się tej bardzo wymownej teorii stosunków międzynarodowych, której autorem jest Carl von Clausewitz:
Musisz być tego pewien: jeżeli ktoś wyczuje Twoją słabość, to z całą pewnością wykorzysta ją przeciwko Tobie!
Tak samo jest w innych sferach życia, nie tylko w wojnie i relacjach damsko-męskich:
- Jeżeli dzieciaki zauważyły w szkole, iż przejmujesz się ich krytyką i dokuczaniem, to wyciągneły z tego wnioski i non stop Ci dokuczały.
- Jeżeli złodziej zobaczy, że Twój sklep nie jest wystarczająco zabezpieczony, to go okradnie.
- Jeśli oszust zobaczy, że jesteś łatwowierny, to będzie próbował wykorzystać Twoją słabość i Cię oszuka!
Pamiętaj! „Na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą”.
Dlatego też, w 90% przypadków, brak szacunku kobiety to zasługa naszej słabości, bierności i naiwności!
Jeżeli nie zapracujesz na swój szacunek i będziesz dawał kobiecie pośrednie oznaki do braku szacunku, to nie myśl sobie, że ten szacunek otrzymasz w prezencie!
Jak tracimy szacunek w oczach kobiety?
„Dziewczyna mnie nie szanuje – dlaczego? Co zrobiłem źle jak tak?” – możesz spytać.
Nie znając dokładnie Twojej historii, nie mogę podać Ci dokładnej diagnozy. Niemniej jednak, w takich przypadkach bardzo często powtarzają się pewne wzorce.
Dlaczego dziewczyna mnie nie kocha? 2 powody jej niskiego zainteresowania
Oto 3 najczętsze błędy mężczyzn, które prowadzą do tego, że kobieta przestaje nas szanować i traktuje nas jak „śmiecia”:
1. Za bardzo się staramy
Relacje damsko-męskie to gra do jednej bramki. Niemniej, mężczyźni bardzo często zapominają, że kobieta również w tej grze musi uczestniczyć! Taki facet wychodzi zatem z założenia, że kobieta to jakaś nadnaturalna istota, która powinna być cały czas odorowana i pieszczona przez mężczyznę.
Według takiego podejścia do relacji damsko-męskich, mężczyzna powinien:
- być na każde zawołanie panny;
- robić dla kobiety wszystko, nawet największe głupoty;
- poświęcać się z narażeniem własnego interesu;
- wybaczać wszystko dziewczynie i być dla niej niesamowicie wyrozumiałym.
Gdy będziesz również myślał podobnymi kategoriami, to nie zdziw się gdy kobieta zacznie traktować Cię bez żadnego szacunku! Gdy Ty wyłożysz się dziewczynie na tacy i pokażesz jej, że ona ma Cię w garści, to oczywistym jest to że ona to wykorzysta.
Ludzie z reguły nie szanują darmowych rzeczy. Jeżeli Ty oddasz się jej za darmo, to ona Ciebie nie uszanuje!
Nie traktuj kobiety jako kogoś lepszego! Obydwoje jesteście równmi partnerami w relacji i nie widzę żadnego powodu, abyś musiał w jakikolwiek sposób poniżał się przed kobietą! Podążając za starym przysłowiem: „jeżeli chcesz mieć miękkie serce, to musisz mieć twardą dupę!”
2. Nie szanujemy sami siebie
Jeżeli Ty nie będziesz sam siebie szanował, to nie ma możliwości aby zrobiła to kobieta. Ogromnie dziwi mnie nastawienie facetów, którzy kompletnie się nie szanują oraz jednocześnie tego szacunku oczekują od kobiet!
Zdarzają się przypadki, kiedy to faceci mówią:
Jestem strasznym przegrywem, moja twarz wygląda jak księżyc w noc listopadową! Żadna kobieta na mnie nie spojrzy. Wstydzę się tego jak wyglądam, jak się zachowuje i modle się aby znalazła się jakakolwiek kobieta. Może być byle jaka! Abym miał co podotykać i gdzie z krzyża spuścić…
… jednocześnie oczekując jakiegokolwiek związku oraz co najważniejsze – szacunku.
Chłopie! Jeżeli Ty sam siebie nie szanujesz, to kobieta za tym podąży, wykorzysta Cię do swoich celów i zostawi z ręką w nocniku. Aby być obdarzonym jakimkolwiek szacunkiem, musimy tego szacunku wymagać i co najważniejsze – sam szacunek do siebie mieć.
3. Jesteśmy bierni i nie reagujemy na nieodpowiednie zachowania kobiety
Brak szacunku rodzi się również wskutek nieświadomej nauki kobiety rzeczy, których nie powinna robić.
To bardzo częsty przykład spotykany w związku:
„Gdy będę się na niego fochowała i zrobię mu awanturę, to zmięknie i dostanę do co chcę!”
Mając takie doświadczenia i taką wiedzę, kobieta będzie wykorzystywać tak zwanego focha po to, aby wynegocjować z Tobą to, czego nie może wynegocjować innymi drogami. Gdy Ty będziesz cały czas na to przystawał i akceptował jej fochy, to kobieta zacznie to nagminnie wykorzystywać i straci do Ciebie szacunek.
Musisz wiedzieć, że niektóre kobiety mogą nas zadziornie testować i sprawdzać nasze limity. Dziewczyny będą sprawdzać jak daleko mogą się posunąć i Ty musisz być na to uważny! Gdy w ogóle nie będziesz reagował na jej nieodpowiednie zachowania, to Twoja bierność będzie zachęcać ją do coraz śmielszych działań, aż wreszcie ona sama straci do Ciebie jakikolwiek respekt.
Od razu przestrzegam: groźne machanie palcem w bucie wyrażone poprzez słowa nic Ci nie da. Możesz mówić dziewczynie, że taka sytuacja Ci się nie podoba i oczekujesz od niej poprawy. To nic Ci nie da, jeżeli nie zmienisz swojego zachowania.
Reakcja na nieodpowiednie zachowanie ma być wyrażona czynami, a nie słowami. Jeżeli będziesz tylko czczo gadał do kobiety o respekcie i szacunku, to potwierdzisz tym samym tezę, iż na szacunek nie zasługujesz.
Dlaczego?
Ponieważ kobieta cały czas wobec Ciebie się źle zachowuje, a jedyne co Ty potrafisz z tym zrobić, to wygłosić płomienne przemówienie, jednocześnie dając się dalej wykorzystywać.
Dlaczego dziewczyna mnie nie szanuje? Bo pozwalasz jej na to!
Tak jak nakreśliłem to na początku artykułu, negatywne kobiece zachowanie wobec Ciebie jest Twoim niedopatrzeniem i Twoim błędem!
Brak szacunku tak naprawdę jest wynikiem naszych zaniedbań.
Bo gdyby kobieta źle zachowywałaby się wobec nas, to mielibyśmy generalnie dwa bardzo proste wyjścia:
- Reagujemy na jej złe zachowanie bądź też eliminujemy czynniki, które prowokują dziewczynę do ww. działań
- Gdy punkt pierwszy nie działa, kończymy relację z toksyczną dziewczyną.
… i po problemie!
Granice w relacjach z kobietami - jak nie dać wejść sobie na głowę!
Niestety jednak, wielu mężczyzn myśli iż kobiece zainteresowanie i szacunek dostaną w pakiecie startowym i nie muszą o to walczyć. Bardzo mi przykro, ale prawda jest niestety nieprzyjemna:
Szacunek nie jest darmowy. Jeżeli chcesz być szanowany, to musisz o to zawalczyć oraz pokazać innym, że Ciebie szanować trzeba!
Gdy o to nie zadbasz, to narażasz się na niedogodności opisane w tym artykule.
Niestety, ale takie jest już życie.
Pozdrawiam
Artur Witoś
Pozycja obowiązkowa dla każdego faceta w związku. Dzięki tej książce będziesz gotowy na wszystko w swojej relacji romantycznej, a pojęcia takie jak rozstanie czy brak zainteresowania będą Ci niestraszne!
Często spotykałem się ze kobiety spóźnialy się na spotkania przekladaly godziny w ostatnim momencie lub odwolywaly spotkania
Podczas spotkań chwalily innych facetów co to oni nie mają auta dom itd. a mnie nie komplementowały
Doszło nawet do sytuacji ze jak byliśmy na wspólnym spotkaniu pytałem jednego faceta o drogę bo jechaliśmy w jedno miejsce
Ona po tym jak od niego odeszlismy chwaliła go jaki jest sympatyczny i miły z entuzjazmem
oraz jacy to faceci piszą do niej na instagramie
Szybko kończyłem znajomości z takimi dziewczynami
Czy uderzenie kobiety lub zwyzywanie jej jest dobrą reakcją na brak szacunku według ciebie? Bo ja czasem myślę że tyle związków jest nieudanych przez to że mężczyzni są zbyt łagodni do kobiet.
Nie, takie zachowania są kompletnie niewskazane. Jeżeli kobieta nie ma do Ciebie szacunku, to największym ciosem w jej stronę powinno być zabranie Twojej uwagi. Dziewczyna Cię nie szanuje? Usuń ją ze swojego życia, nie odzywaj się do niej i nie poświęcaj jej swojego czasu i energii. Wyzywając ją i uderzając, nie dość że zachowujemy się nietaktownie w stosunku do płci pięknej, to jeszcze pokazujemy pośrednio skuteczność broni przeciwnika. Gdy kobieta Cię nie szanuje, przerywasz z nią kontakt i nie pozwalasz na dalszy rozwój sytuacji. Związki są nieudane nie dlatego, że mężczyźni są łagodni dla kobiet i ich nie biją. Związki są do dupy, ponieważ mężczyźni w takie relacje wchodzą, zdając sobie sprawę, że partnerka do takiego związku się nie nadaje. To jest największy problem – ignorancja oraz krótkowzroczność.
Wiesz co, jeżeli innemu człowiekowi trzeba 'POKAZYWAĆ” że należy nasz szanować – to taki człowiek z góry u mnie jest skreślony. Życie to nie tylko kalkulacja (oczywiśćie w dużej mierze tak, ale nie tylko to).
Mamy 21 wiek i szacunek należy się równomiernie każdemu bez względu na to jaki jest – bo go na początku zwyczajnie się nie znamy. Jeżeli o coś trzeba „WALCZYĆ” to nie ma to nic wspólnego ze szczerymi intencjami, prawdą, szczerością, współodczucwaniem, równością i uczciwym traktowaniem.
Trzeba mieć do siebie samego szacunek – oczywiście, ale jeśli my do siebie ten szacunek mamy, a to INNI nam tego szacunku nie „dają” bo sobie na to nie zaprocowaliśmy to jest to w połowie problem też innych. Jeżeli już na starcie ktoś ma takie oczekiwania, aby sobie na ten szacunek „zapracowywać” to może to oznaczać, że traktuje nas z góry, bądź ew. boi się zranienia. Tylko że to ta osoba ma pewne obawy – czemu ja mam usuwać jej „emocjonalne” mury, które sama sobie postawiła, czy to dotychczasowymi doświadczeniami, czy czymkolwiek innym.
To czy będę szanowany oczywiście w połowie zależy ode mnie, ale w połowie od tej drugiej strony. Zdrowa postawa będzie taka, że szanuję innych i Kobiety „nie muszą w magiczny sposób zasługiwać” na mój szacunek – bo i dlaczego? przy poznaniu nie jesteśmy nikomu nic winni, ani inni nie są nic winni nam – jesteśmy sobie równi.
Pisanie o szacunku w relacjach, jako o czymś na co trzeba „zapracować” daje pewne pole do tego, aby właśnie one stały się toksyczne.
Co innego napisać, że szacunek trzeba pielęgnować i dbać o jego poziom. Po prosti sowo „zapracować” brzmi jakbyśmy musieli komuś coś dać nadmiarowo, żeby w ogóle z nim obcować – co jest już na starcie nieuczciwe.
Kolejna rzecz, jeżeli za kimś trzeba biegać i coś udowadniać – a nic złego wobec tej osoby się nie zrobiło – to może niech ta osoba popracuje nad swoim ego. Od takich osób zwyczajnie się odchodzi, bo zawsze będzie się „niewystarczającym”.
Jeżeli drugi człowiek – pal licho kobieta czy facet, próbuje coś na nas wymusić, czy to fochem, czy pytaniem – i nie akceptuje odmowy, to jest to niezaspokojona potrzeba tej osoby. Rodzi się kolejne pytanie – czy ta potrzebe może ta osoba zaspokoić we własnym zakresie, czy jest to absolutnie nie możliwe. Prawda jest taka, że większość rzeczy możemy sami sobie ofiarować. Człowiek to jednak stworzenie stadne i nie chce żyć całkiem sam.
Pisząc w przenośni. Dla jednego przytulenie raz tygodniu to będzie za mało, a dla drugiej to będzie „osaczanie”. Warto zacząć po prostu swoje własne potrzeby i potrzeby drugiej strony traktować NA RÓWNI – a nie wyżej, lub niżej jak to ma miejsce w wielu relacjach. Tak jakby nie dało się inaczej podejść do tematu, tylko skrajne A lub skrajne B.
Przecież w życiu nie trzeba wybierać tylko między A i B, życie jest czarno białe – ale i szare. – To warto z tego skorzystać, że możemy być dość elastyczni i plastyczni pod różnymi względami.
Nie trzeba od razu rezygnować z siebie, aby być dla kogoś. – a jednocześnie bycie dla siebie swoim najlepszym przyjacielem i kochanie siebie, nie musi oznaczać, że od razu odpychamy inne osoby i nie są równie ważne jak my sami. Rówowaga – tego nam trzeba.
Na szczęscie z roku na rok ludzie chyba mają coraz więcej wnikliwości w siebie, swoje potrzeby, mocne i słabe strony. Świat pod tym względem idzie do przodu.
Właściwie dochodzimy do takich samych wniosków, tylko używamy innych określeń.
Zgadzam się z Toba, że fajnie by było, gdyby się wszyscy wzajemnie szanowali i kochali. Jednak tak świat nie funkcjonuje, niestety…